Wydała 4 tomy wierszy, w Polsce w 2014 roku ukazała się jej proza „Mało morza mało”. Pojawił się też jej arkusz poetycki dwumiesięcznika Topos pt. „Pochwała czułości”. W tym roku otrzymała prestiżową nagrodę Kleist Preis. Z wybitną autorką Ilmą Rakusą o języku poezji i… tytułowej czułości rozmawiał Tadeusz Dąbrowski.
– Wiersze pisze się zawsze w konkretnym języku, który ma swoją własną tradycję liryczną, a także środki wyrazu właściwe tylko sobie. Niezależnie od tego istnieje jakiś wspólny rodzaj poetyckiej mowy, którą cechuje niedosłowność, skrótowość, zwięzłość, zagęszczenie sensów. Rządzi się ona zupełnie inną gramatyką niż mowa codzienna, język dyskursywny. Dla mnie, jako poetki, najważniejsza jest delikatność, wrażliwość, a w parze z nią czułość. Czułość rozumiana jako przeciwieństwo agresji i czarno-białego sposobu myślenia – mówiła Ilma Rakusa.