– Mimo grożącej za pomoc Żydom kary śmierci, ok. 11-12 tysięcy Polaków ratowało ich przed zagładą – ocenia prof. Grzegorz Berendt, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Czasem tylko jedna osoba ukrywała jedną lub kilka osób. Bywało też tak, że w ukrywanie jednej osoby było zaangażowanych nawet kilkudziesięciu Polaków. Nie były to jednak jedynie indywidualne akcje.
– Polska podziemna utworzyła struktury pomocy Żydom – przypomina Bartosz Januszewski, historyk z gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
W audycji głos zabierają także świadkowie. Stanisław Szczerbic opowiada jak szwagier z siostrą ukrywali rodzinę Lipszyców w Chełmie Lubelskim, Elżbieta Dołęga-Wrzosek mówi o ratowaniu dwójki dzieci w Branowiczach na terenie obecnej Białorusi. Nina Masłowska wspierała swoją szkolną koleżankę Gitlę Zander, która była w gettcie w Krzemieńcu.
Na zdjęciu: Talerz, który czescy Żydzi wymienili z Polakami z Izbicy najprawdopodobniej na żywność (Fot. Mikołaj Bujak/muzeum1939.pl)