Jej wielkoformatowe zdjęcia jesiennych ogrodów można było niedawno zobaczyć na ogrodzeniu parku w Oliwie. Wystawa nosiła tytuł „Pokochać Brąz”. Lubi fotografować, ale przede wszystkim jest projektantką i ogrodniczką. Włodzimierz Raszkiewicz gościł w jesiennym ogrodzie u Agnieszki Hubeny-Żukowskiej.
– Staram się wpleść w moje wykłady taki inny trend, żeby ogrody stały się czymś przyjemnym dla wszystkich. […] Mam posadzone żywopłoty z ligustrów, ze względu na to, że jesteśmy na Kaszubach. Tutaj strasznie wieje, co można odczuć. Jest tu zupełnie inny mikroklimat niż w Gdańsku. Mamy przynajmniej o kilka stopni niższą temperaturę. Te żywopłoty pomagają mi wydzielić przestrzeń, ale jest też na nich pełno owoców dla ptaków- mówi Agnieszka Hubeny-Żukowska.
Fot.Agnieszka Hubeny – Żukowska
Znana projektantka i ogrodniczka jest również wrażliwym fotografem. Niedawno jej zdjęcia i wielkoformatową wystawę POKOCHAĆ BRĄZ można było oglądać na ogrodzeniu Parku Oliwskiego. Agnieszka Hubeny – Żukowska w audycji opowiada o urokach jesiennego ogrodu i poleca koncepcję ogrodnictwa dla leniwych. A my polecamy słuchanie relacji z wycieczki po jej ogrodzie wzbogacone o oglądanie zdjęć.
Fot.Agnieszka Hubeny – Żukowska
Co to znaczy ogród dla leniwych? Nie ma jednoznacznej definicji, ale oznacza to między innymi nie grabienie liści jesienią. Usuwamy je tylko z trawników, na rabatach zostawiamy. Liście doskonale okrywają glebę, chronią przed przemarzaniem, rozkład materii będzie zasilał ogród, a przede wszystkim pod ich warstwą mają szansę przezimować różne mikroorganizmy.
Fot.Agnieszka Hubeny – Żukowska
Nie grabimy i nie przycinamy suchych „badyli” jesienią. Na tym polega między innymi koncepcja ogrodu dla leniwych Agnieszki Hubeny – Żukowskiej. Nie dość, że nie mamy pracy, to jeszcze taki jesienny ogród będzie wyglądał malowniczo. Suche części roślin, szczególnie bylin, będą też chroniły żywą tkankę przed przemarzaniem. Rośliny nie wymagają specjalnego okrycia na zimę. Ogród w którym rośliny są owinięte różnego rodzaju „szmatami” nie wygląda atrakcyjnie.
Fot.Agnieszka Hubeny – Żukowska
Gdy późną jesienią jest zimno i mokro, to po prostu nie chce się iść do pracy w ogrodzie. I nie trzeba. Co innego wiosną, będzie się chciało coś zrobić, wtedy wszystkie suche elementy bylin posprzątamy z radością.
Fot.Agnieszka Hubeny – Żukowska
Jeszcze jedna z zasad ogrodu dla leniwych brzmi, nie bójmy się eksperymentów i nie zrażajmy niepowodzeniami. Obecnie jest taka ilość gatunków roślin, że z czasem odnajdziemy te które przyjmują się najlepiej w naszych warunkach ogrodowych. Jeśli coś „wypadnie” to nie znaczy zawsze, że coś zaniedbaliśmy. Rośliny też miewają swoje humory. Być może dlatego Agnieszka Hubeny – Żukowska dość często z nimi rozmawia. Nie warto, przynajmniej na początku swojej przygody z ogrodem, „iść” w rośliny wymagające. Z tych które się udają będziemy czerpali więcej radości. Z zapasem
Fot.Agnieszka Hubeny – Żukowska
– Łatwiej coś namalować na płótnie niż w ogrodzie. Rośliny to dość trudne farby do tworzenia obrazu ogrodu. To takie farby, które zmienią się w zależności od pory roku i dnia – opowiada ogrodniczka.