W piątek pogrzeb abp. Gocłowskiego. Metropolita Gdański spocznie w krypcie biskupiej
To będzie uroczystość, jakiej w Archikatedrze w Gdańsku Oliwie nie było od lat. W piątek pożegnamy księdza arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego.
To będzie uroczystość, jakiej w Archikatedrze w Gdańsku Oliwie nie było od lat. W piątek pożegnamy księdza arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego.

Zestawienie pomorskich ogólniaków stworzyliśmy w oparciu o ranking magazynu „Perspektywy”. Ten opiera się na wynikach z matur i zwycięstwach w olimpiadach.
Niepisana zasada mówi, że im lepsze gimnazjum, tym większa szansa, że uczeń w przyszłości trafi do renomowanej szkoły średniej. Dlatego dobrze jest z „ofertą gimnazjalną” zaznajomić się dużo wcześniej.
– Ostatni raz z księdzem Tadeuszem Gocłowskim miałem okazję porozmawiać na pogrzebie mojego dziadka. Z takich spotkań go pamiętam, gdy był blisko ludzi. Tego głosu, mam wrażenie, w polskim kościele coraz bardziej będzie brakowało razem z odejściem ks. Gocłowskiego. Jego rola była bardzo ważną jako uczestnika przemian transformacji Polski demokratycznej. Brał udział też w rozmowach w Magdalence, patronował przebiegowi Okrągłego Stołu.
– Żegnamy wspaniałego człowieka i duszpasterza. Przeglądając od 3 maja wspomnienia, widzę, że we wszystkich pojawia się osobisty wątek. To było niesamowite w Tadeuszu Gocłowskim, że skracał dystans. Pamiętam swoje zaskoczenie kiedy dostałem numer telefonu na biurko arcybiskupa. W każdej chwili można było zadzwonić i porozmawiać. Miał umiejętność słuchania. Człowiek miał wrażenie, że naprawdę jest słuchany. Jego śmierć to duża strata dla
– Arcybiskup studiował razem Janem Pawłem II. Tacy ludzie jak on budują w kościele pomost między ludźmi, którzy wątpią, a tymi którzy mają umiejętności rozmowy. Spotkałem go może 2-3 razy. Emanował wtedy energią, radością i dowcipem. To wspaniały człowiek. Dla jego homilii i kazań chodziłem na rezurekcje i pasterki – mówił profesor.
– On lubił być biskupem. Odprowadzamy na miejsce wiecznego spoczynku prawdziwego duchownego. Zapamiętamy go jako rzeźbiarza słowa. Arcybiskup rzeźbił przed nami ołtarze ze słów, wielopoziomowe monumentalne figury. To był język wyrafinowany, ale przekonujący. Zawsze był przygotowany do mówienia. – Już Arystoteles powiedział, że polityka to roztropna troska o dobro wspólne. Gdyby nie on to powiedział, to zostałoby to zapisane w dziejach ludzkości jako przemyślenie Tadeusza Gocłowskiego. On widział politykę
© 2024 - Radio Gdańsk