Radio Gdańsk



Rakowiec w Komentarzach: Ludzie na wsi i w mieście mają inne problemy

– Nie zgadzam się z Arturem, uważam, że jest rozróżnienie elektoratów. Inaczej żyje się w mieście, a inaczej na wsi. Ci ludzie nie mają tych samych problemów. Zastanawiam się, co musi zaproponować PSL, by trafić do mieszkańców dużych aglomeracji. O ile w ogóle partia będzie tego próbowała.

komentarze09112015
Relacje_archiwum

Wojciechowska w Komentarzach: PSL będzie przypominało wrzącą lawę

– PSL wyraźnie jest po liftingu. Ale w polityce zawsze jest tak – mówi się, że idzie nowe, a ciągle widzimy te same twarze. Jednak teraz młody, 34-letni człowiek, który był ministrem, został szefem partii. Nie wiem, czy da sobie radę. Partia ma za sobą wiele afer i słaby wynik w ostatnich wyborach. Największym zagrożeniem tej partii jest PiS. – Ciężko powiedzieć, że Janusz Piechociński nagle

Pomaska: Mówienie o odwołaniu prezydenta Gdańska to atak na polską samorządność

– Nie operuję hasłem „powrotu do korzeni”. PO zmieniała się przez ostatnie lata, ale to były zmiany na plus. Nie wygraliśmy tych wyborów, ale z każdej przegranej trzeba wyciągać wnioski. Nie są jednak potrzebne żadne radykalne zmiany. – Nie boimy się Nowoczesnej Ryszarda Petru. Widzę tu szerokie pole do współpracy. Zarówno z nimi, jak i z nowym szefem PSL, Władysławem Kosiniak-Kamyszem. Myślę, że to będzie silna opozycja. – Paweł Adamowicz

Pomaska: Jeśli Ewa Kopacz wystartuje na szefa klubu, poprę ją

– Słyszałam, że Sławomir Neumann chce być szefem klubu PO. Jak rozmawiałam, to pomorscy parlamentarzyści są za tym, by odpowiedzialność za partię w Sejmie wzięła na siebie Ewa Kopacz. Natomiast nie wiem, jak wygląda tu poparcie dla Sławomira Neumanna. – Jeśli pani premier wystartuje na szefa klubu, to ją poprę. – Dziś jest czas przeorganizowania Platformy Obywatelskiej, także tu – na Pomorzu. Ponieśliśmy pewne straty

Pomaska: Nowy lider PO musi mieć doświadczenie rządowe

– Może być wrażenie, że kwestia szczytu to kolejna wojna polsko-polska. Trzeba jednak wziąć pod uwagę kolejność wydarzeń. To PiS grał sprawami wyborców. Teraz słyszymy z ust kandydata na ministra Waszczykowskiego, że ten szczyt nie ma większego znaczenia. Było 30 dni po wyborach, by zwołać posiedzenie Sejmu, a prezydent robi to w dniu szczytu. – Pani premier jest też posłem. Trudno o to, aby liderka

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj