Ruszyła budowa zachodniej obwodnicy Słupska. Kierowców czekają utrudnienia, ale wykonawcy zapewniają, że paraliżu miasta nie będzie. Trasa nazywana popularnie ringiem będzie kosztować w sumie 124 miliony złotych. Wykonawcą jest firma Budimex. Prace rozpoczęły się na wszystkich trzech odcinkach jednocześnie. – Na początek będą to roboty podziemne, kanalizacja deszczowa i sanitarna. Najważniejsze jest teraz usunięcie i zmiana wszelkich kolidujących z inwestycją przeszkód. W tym roku chcemy wykonać wykonać 90 proc. sieci uzbrojenia terenu i zrobić w podbudowie przynajmniej jedną jezdnię – mówi kierownik budowy Damian Kryszewski.
Pierwszą łopatę przy rondzie na ulicy Grunwaldzkiej w środę wkopał prezydent miasta Maciej Kobyliński. – To największa inwestycja drogowa w mieście. Powstanie siedem kilometrów trasy szybkiego ruchu. Będzie tu pracowało tysiąc osób – dodał prezydent Słupska.
– Mogę zapewnić, że to inwestycja pod specjalnym nadzorem. Realizacja będzie na bieżąco sprawdzana, bardzo ważne jest tempo robót. Poważniejszych utrudnień kierowcy powinni spodziewać się już w czerwcu i lipcu tego roku, również przez cały rok 2015 – mówi Marcin Grzybiński z Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
Czteropasmowa droga połączy ulicę Poznańską przez Koszalińską, 11-go Listopada, Nową Rejtana, przez Strefę Ekonomiczną w stronę Ustki. Powstaną dwa wiadukty nad torami i jedenaście rond. Oficjalna nazwa to Nowy Przebieg Drogi Krajowej numer 21. Inwestycja w 85 proc. jest dofinansowana z Unii Europejskiej. Trasa ma być gotowa do końca przyszłego roku.