– Przed 4 laty my będąc w opozycji zachowywaliśmy się zupełnie inaczej. Jeśli mówimy o 90 dniach, które daje się na rozwój rządowi, w tym wypadku niedawno nawet tygodnia czasu. Atak zaczął się niemal natychmiast.
– Jeżeli krytyka przechodzi w zarzut, że PiS chce przejąć najważniejsze miejsca w państwie. To oczywiste, że jeżeli chcemy dobrze rządzić, to służba cywilna musi nam podlegać. Nie zgadzam się z tym, że osoby zatrudnione przez nas będą pozbawione doświadczenie.
– To, że osoby pracujące na tych szczeblach nie powinny być powiązane z partią było tylko na papierze do tej pory.
– Chcemy zmienić funkcjonowanie państwa jako takiego. Chodzi o to, żeby mieć możliwość ruchu. Jeśli dana osoba nie spełni oczekiwań, będzie wymieniona.
– Jesteśmy w trudnym momencie dla funkcjonowania naszego ugrupowania, dlatego, że jesteśmy przymuszeni zajmować się bardzo ważnymi sprawami, a nie mamy możliwości działania w sprawach, które są w zakresie oczekiwań naszych wyborców.
– Co chwilę w posiedzeniach są przerwy po to, żeby sparaliżować pracę Sejmu.