– Węgry wielokrotnie były na celowniku komisji, ale nic sobie z tego nie robiły. Jeśli jest już procedura, komisja może działać bardzo dotkliwie. Może nałożyć sankcje albo zalecić oddanie pomocy publicznej.
– Pozostawia to pole do zastanowienia się dlaczego stało się tak szybko. Polska trochę irytuje resztę państw. Dostajemy najwięcej pomocy, a nie jesteśmy solidarni w sprawie uchodźców. Nie sądzę, że taki jest ukryty cel, ale przy okazji Polska dostała w głowę i chyba niektórym się to spodobało.
– Politycy z Europy Zachodniej mówią, że kiedyś było lepiej w przytulnej unii kilku krajów. Nie rozjeżdżały się interesy na Wschód i Zachód. Stąd taka niechęć do Europy Środkowej – uważa Beata Płomecka.