Komentatorzy oceniali także zapowiedź kolejnej demonstracji Komitetu Obrony Demokracji na placu Solidarności w Gdańsku. – Słyszę, że struktury mają się rozwijać. Trochę to szybuje w kierunku struktury politycznej – ocenił dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego.
– Związkowcy apelują, aby nie demonstrował KOD na Placu Solidarności. Trochę to rozumiem widząc zapowiedzi ze zdjęciami z czasów PRL. Porównywanie rządu z dawnymi represjami jest niestosowne – mówił Jan Błaszkowski. – Moim zdaniem brakiem szacunku w miejscu, gdzie została przelana krew, jest zrównujące generała Jaruzelskiego z członkami obecnej ekipy rządzącej.
– Ale to jest miejsce mające charakter publiczny – dodał dr Piekarski.
– Jest też list Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców, który jest inny w wymowie niż związkowców z Solidarności. Zgadzam się z Jankiem, bo demonstrowanie w tym miejscu jest znaczące – dodał Tomasz Sieliwończyk.