„Rzeczpospolita” donosi, że do fuzji Lotosu, Orlenu i PGNiG raczej nie dojdzie. – Mamy do czynienia z jakimś kabaretowym porozumiewaniem się z rynkiem. Tak się nie rozmawia z rynkiem, o czym przypominam rządowi – skomentował Tadeusz Aziewicz. Podkreślił, że próbował na ten temat rozmawiać w komisji sejmowej, ale stwierdzono, że wypowiedź w tej sprawie została zmanipulowana.
– Potrzebny jest silny głos z Pomorza w obronie grupy Lotos, bo to jest w obrona pomorskich interesów. Z punktu widzenia pomorskiej gospodarki ważne jest, aby Lotos został suwerennym podmiotem.
– Mogę sobie wyobrazić współpracę tych trzech firm, ale tylko w sprawie wydobywczej. A do tego nie trzeba fuzji.