Aż 45 minut – tyle trwała podróż pani Kasi aleją Żołnierzy Wyklętych i Trasą Słowackiego od ulicy Partyzantów do węzła Matarnia. Inni słuchacze potwierdzają, od dołu aż po samą górę jest jeden wielki korek. I to wszystko tym razem bez wyraźnej przyczyny, choć z drugiej strony przez cały dzień mieliśmy do czynienia z kolizjami i awariami aut na Słowackiego, może więc to po prostu dzisiaj bardzo pechowa okolica.