– Samorządy w całym kraju są ofiarami systemu jaki panuje. System planistyczny i prawa budowlanego stawia nas w takich, a nie innych rolach. Jeśli mówimy o kwestiach estetycznych, czyli uznaniowych, to jedyną instytucją w Polsce, która może w ten sposób oceniać, jest konserwator zabytków. Ja tego zrobić nie mogę.
– Sam konserwator powiedział, że wpisuje do rejestru zabytków jeden budynek. A można objąć w rejestrze zabytków cały obszar. To mogłoby mi dać prawo do zawieszenia pozwolenia na budowę i czas na dłuższe rozmowy.
– W styczniu 2015 roku wysłaliśmy do konserwatora prośbę, żeby podjął działanie wpisu do rejestru zabytków obszarów postoczniowych. Samo wszczęcie procedury dawałoby mi jakieś postawy. Każdy z nas posługuje się odpowiednimi narzędziami.