Nowa komisja smoleńska. „Prędzej czy później, ta sprawa musiała wrócić”

Rozpoczęły się Komentarze w Radiu Gdańsk.

Antoni Macierewicz ogłasza powstanie nowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

– Ta sprawa była zapowiadana od początku. Nie ma się czemu dziwić. Jeśli w życiu, w nauce są pytania, na które nie ma odpowiedzi, trzeba je wyjaśnić. Trzeba tylko sobie odpowiedzieć, jaki jest cel tego wszystkiego – uważa Bogusław Olszonowicz.

– Prędzej czy później ta sprawa i tak musiała wrócić. PiS budował na tym swoją legendę. Trochę zadziwia kolejność. To jest niecałe sto dni rządu. Skutki są trudno przewidywalne. Jedno jest odmienne niż w czasach PO. Minister przejmuje pieczę nad badaniem tego, co się wydarzyło 10 kwietnia. To nie będzie podejście mikro, tylko reanimowanie tego, co już opadło po kilku latach – mówi dr Krzysztof Piekarski.

– Jest to absolutnie zgodne z tym, co do tej pory słyszeliśmy ze strony PiS. Nawet się z tego cieszę. Teraz już nie ma wytłumaczenia. Komisja może nie ma statusu najwyższego. Jej mocowanie prawne mogłoby być silniejsze, ale mimo tego to, do czego ta komisja dojdzie, może rozwiąże impas dotyczący tego, czy był zamach czy nie – dodaje Marek Sterlingow.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj