– Miałem okazję słyszeć słowa Andrzeja Dudy na temat gospodarki morskiej. Wypowiadał się o niej także w Pucku – mówił Mikołaj Chrzan z Gazety Wyborczej. – Mówił, że coś zaczyna „drgać”, jeśli chodzi o produkcję stoczniową. Wyraził nadzieję, że ten przemysł się odbuduje. W tych słowach, wydaje mi się, mamy do czynienia z ogromną manipulacją. Dlaczego? Rzekomo w ciągu kilku miesięcy, dzięki tej – ironicznie rozumianej – „dobrej zmianie”, coś zaczyna się dziać. Wszyscy, którzy interesują się tym sektorem, wiedzą że ten przemysł nieustannie się rozwija. Ten proces trwa od lat, a nie ruszył nagle.