– To dobrze, że państwo wyciąga dłoń. Tylko pojawia się pytanie, czy to po prostu dłoń z pieniędzmi, czy z realną pomocą, która może wykreować w mieszkańcach zdolność do radzenia sobie w życiu. Jaki mamy program dla rozwoju młodych? Nie mamy żadnego.
– To co mówię nie oznacza, że lewica przechodzi na pozycję liberalną. Chcemy pomagać ludziom, bo przeciętna rodzina ma tyle funduszy, żeby dziecko wykształcić, ale nie ma już pieniędzy, by pomóc dziecku na początku kariery zawodowej. Jesteśmy zwolennikami nowoczesnej polityki socjalnej.
O tym kiedy może zajść decyzja o odebraniu dziecka rodzinie. – Zanim sąd rodzinny podejmie jakiekolwiek działania, jest sfera pomocy dla potrzebujących rodzin. Jeśli pracownicy MOPS zobaczą, że rodzice nie zarabiają i dzieci mogą być zaniedbane, wtedy powinni reagować.
– Czasem lepiej, żeby dzieci zostały zabrane z jakiejś rodziny. Źle wychowywane mogą stać się chuliganami. Sąd musi rozpatrywać konsekwencje biedy rodziców. Jeśli oni wykazują aktywność w pracy, to odebranie dzieci jest naganne. Jednak jeśli nie pracują, to nie ma się co oglądać i takie dzieci z rodziny zabierać.