– Jestem żoną od 34 lat. Różnie bywało. Kłóciliśmy się, godziliśmy. Kiedy rodziła się nasza córka, mój mąż nie przyjechał nawet do szpitala. Odebrał nas po 3 dniach. „Kocham takie z serca”, usłyszałam, kiedy urodziłam syna. Ale ja kocham go od 43 lat. Miałam 12, on 13 lat. Mimo wielu spraw, które dzieliły mimo wszystko i od zawsze go kocham Mojego Grzesia. Joanna
– Przeciwieństwa się przyciągają. Nie wytrzymałbym, gdyby żona była taka sama jak ja, czasem się dziwię, jak ona ze mną wytrzymuje. Ale to jest właśnie to. Razem od 8 lat, a jak 8 lat temu poznałem moją Aleksandrę na studiach to od razu wiedziałem, że to będzie Pani mojego życia. Pozdrawiam, Łukasz
– Jestem drugi raz związku i już leci nam 14 lat. Test miłości był, jak mnie nie było 4 lata przy żonie, ale to już historia. Nadal się kochamy, w dni wolne podaję jej śniadanie do łóżka i teraz na Walentynki ją zabieram. Będzie super i romantycznie. Pozdrawiam, Wiesław
– Oboje z mężem rozumiemy, że ta druga osoba może mieć zły dzień, albo źle się czuje i wtedy chce chwili dla siebie ;-). Poza tym, jeżeli nazbiera się za dużo niedomówień i pretensji to na osobności – bo mamy 2 wspaniałych dzieci – urządzamy sobie „awanturę”. Każde ma szansę wykrzyczeć swoje racje, czasem nawet ostro się pokłócimy, ale to pozwala wyrzucić złe emocje, wyjaśnić wszystko i już pogodzeni idziemy dalej „do przodu” :-D. Pozdrawiam mojego Kochanego męża i Radio Gdańsk. Ela
– Mieć świadomość, że związek to żywy twór, w każdym wieku ma trochę inna postać i oczekiwania… mieć świadomość, że to nie będzie ciągła sielanka oraz dobrą wolę i chęć godzenia się. Max
– A ja w związku jestem dopiero koło roku. Ludzie mówią, że to bardzo krótko i że dużo może się jeszcze zmienić, ale czasami się po prostu wie, że to ta osoba. Proszę, przekażcie Kasi, która jedzie teraz fordem na uczelnię, że nie mogę bez niej żyć 🙂
– Moi rodzice w tym roku – 60 rocznica ślubu, my – 35. Recepta? Gdy myślicie o sobie, gdy mówicie o sobie, gdy widzicie siebie i oczy się szklą to nic was nie rozłączy. Wiesiek
– Jestem żonaty 20 lat. A pani na poradach przedmałżeńskich mówiła nam, że nie pasujemy do siebie. Pozdrawiam, Andrzej