Cały czas są kłopoty na krajowej szóstce w Rumi, na pasie w kierunku Gdyni. Kierowcy zwalniają przed Castoramą, a rozpędzić mogą się dopiero za Górniczą. Jak już informowaliśmy, powodem tego zatoru jest zapadnięta jezdnia. Usuwanie awarii wodociągowej i naprawa jezdni prawdopodobnie dzisiaj się nie zakończą. Kierowcy próbują omijać korek na dwa sposoby – Towarową i Hutniczą. Jazda Towarową nie ma chyba większego sensu, bo ta ulica ponownie łączy się z „6” w miejscu, w którym jest jeszcze korek, co oznacza, że koniec Towarowej jest przytkany. Z kolei na Hutniczej zrobiło się całkiem spore samochodowe towarzystwo, ale jedzie się jeszcze w miarę płynnie. Na szczęście mamy ferie i chyba tylko temu zawdzięczamy to, że nie ma jeszcze w tym miejscu kompletnego drogowego armagedonu.