– Mamy sygnały, że są jakieś prace odkrywkowe. Nie znamy klucza wybierania osób, które się sprawdza. Rozumiem, że Kiszczak i Jaruzelski w domach coś mieli. Ale cała reszta raczej nie miała dostępu do dokumentów – mówi dr Piekarski.
– Ja myślę, że ta lista może być budowana na podstawie plotek – twierdzi Wojciech Suleciński.
– Lech Kobyliński był członkiem Rady Konsultacyjnej przy Wojciechu Jaruzelskim, ale brał też udział w Powstaniu Warszawskim. Dlatego można powiedzieć, że jego życiorys jest modelowy. Zarówno na te czasy, jak i czasy PRL. Poza tym jest bardzo wiekowy, 93 lata. Nie wiem, czy do takiej osoby trzeba wchodzić o 7 rano, gdy jeszcze śpi – twierdzi wykładowca.