O Jerzym Janowiczu. – Co by nie mówić, to filar naszej reprezentacji. Przyjechał razem z nami i pokazał duże serce. Nawet w trudnym momencie kariery, gdy zdrowie nie dopisuje, chciał zrobić wszystko co najlepsze. Dla mnie i dla całej drużyny to wiele znaczy, że jest tu z nami.
– Kiedyś odbierałem w przerwie meczu Lechii Gdańsk za zdobycie drużynowego Mistrzostwa Polski z Lechią. Teraz mam nadzieję, że podniesiemy puchar całego Davis Cup.
– Davis Cup ma swoją strukturę i specyfikę. Jednak to gospodarz wybiera miejsce meczu, nawierzchnię i piłkę. Naszym piątym zawodnikiem są kibice. Atmosfera, która będzie na trybunach, na pewno będzie nas niosła. Będzie fantastycznie.