– Ludzie chcą podwyżki i zamiast więcej pracować, będą pracować mniej. Pensja wypłacana nie zawiera występów na scenie. Oni dostają pensję na zasadzie „normy 0”. Za każdy występ dostają dodatkowe pieniądze. Jest przestrzeń do rozmowy.
– W konkursie wystąpili różni kandydaci na dyrektora. Pomimo sukcesów artystycznych, Marek Weiss i odświeżenia repertuaru, chyba pewna formuła się wyczerpała. Był krytykowany przez część zespołu, szkołę baletową, także w tym studiu wygłaszano różne zastrzeżenia do jego działalności. Trochę się nazbierało przez te lata.
– Pole do rozmowy jest, ale jesteśmy w trudnym momencie. Marek Weiss ma moc decyzyjną, ale na konto nowego dyrektora. Chcemy rozmawiać w wielokącie, z marszałkiem, odchodzącym i nowym dyrektorem. Można stworzyć nową strukturę pracy. Chcemy, by ta opera pracowała. Nie wyobrażamy sobie przerw w jej działalności.