– To będzie problem w perspektywie 5-6 lat. Mówiąc trochę żartobliwie, to działalność w niepewnych warunkach jest standardowa dla wszystkich przedsiębiorców na świecie. Trybunał Konstytucyjny to tylko kolejna rzecz. Problemy Polski to pikuś na tle światowej gospodarki. Wielkim problemem jest sprawa imigrantów czy możliwe odejście Anglii z Unii Europejskiej. Inwestorzy nie mogą być pewni, czy ich decyzje będą miały dobry efekt za kilka lat. Każdy będzie mógł to podważyć. To kryzys polityczny, który przerzucił się na gospodarkę. Państwo powinno robić wszystko, by zachęcać inwestorów zagranicznych. Choć to będzie bardzo trudne – mówi Mariusz Kuskowski.