– Administracja nie jest duża, koszty wzrosły niewiele. Dużych oszczędności na tym się nie da przeprowadzić. W porównaniu z innymi krajami jest to niedrogi system. Jest kontrolowany bezpośrednio przez rząd i jest organem wykonawczym. Chciałem też, żeby ten organ dostarczał także know-how.
– Mamy projekt dotyczący kompleksowej opieki nad kobietami w ciąży. Chodzi o zmiany w filozofii, zamiast płacić za zmiany wyrywkowo, koncentrujemy się na procesie. Szpital się porozumie z położnymi, ginekologami i zapewnią stałą opiekę. Dokumentacja będzie krążyć między mini, a opieka będzie płynna. Nie chodzi o wykonywanie świadczeń dla świadczeń tylko skupimy się na jakości. Chcemy też postawić na dobrą komunikację nad pacjentką. Mam nadzieję, że ten projekt będzie kontynuowany.