– Atmosferę podgrzewa sytuacja w Brukseli. Wczoraj dostałem smsa z pytaniem, czy zastanawiałem się nad inwestycją w dolary i złoto. Patrząc na uzbrojonych żołnierzy, to w głowie zaczyna świtać, że nasze bezpieczeństwo lepiej oprzeć na twardych aktywach – twierdzi Marek Theus.