– Ustawa antyterrorystyczna może być jak piękne szpilki, od których kobieta nie będzie lepiej chodzić, a do tego będzie się potykać – mówi Jan Błaszkowski.
– Jako społeczeństwo mamy poważny problem z umiejętnym podłączeniem się z prądem modernizacyjnym. Przebite opony, katastrofy lotnicze to na to dowody. Mamy problem z biurokracją. Urzędnicy mają służyć petentom, a nie pełnić władzę. Takich różnych rzeczy jest mnóstwo. ABW ma mieć nieograniczony dostęp do baz danych i właściwie nikt by nawet nie wiedział, co oni robią. Można człowieka na 14 dni aresztować. To wszystko są rozwiązania nawet potrzebne, ale wolałbym, żeby projekt najpierw był jakoś dyskutowany przez wszystkie kluby parlamentarne. Niestety, na razie tylko PiS lansuje te rozwiązania. Szkoda, bo temat jest poważny. Polska nie jest narażona na zamach terrorystyczny w tej chwili – tłumaczy Roman Daszczyński.