– Zrobiłam listę 16 rzeczy, które pomagają przetrwać żałobę. Pamiętam, że nie bój się mówić, że ktoś odszedł, nie bój się płakać, okazywać emocji. Nie unikaj wzroku kogoś znajomego. To była dobra lekcja dla mnie. Zaoszczędziłam sporo czasu na to, jak wypracować w sobie żałobę.
– Dawid był bardzo dojrzały jak na swój wiek. Szokiem było dla mnie, że nie chce się podłączyć do respiratora. Chciał odejść sam. Starał się przekazać innym rodzinom, że nie należy stosować intensywnego podtrzymywania życia. Tamte rodziny tego nie rozumiały. Zrzucały to na moją słabość. Uważam, że walka walką. Zbuntowałam się, ale mój syn powiedział mi: „Borsuk, wyjdź z pokoju. Później porozmawiamy”.
– Pytałam się księdza, co mam zrobić. Powiedział mi, że mam robić to, co czuję w sercu. Dawid mówił mi, że muszę pozwolić mu odejść.