Gościem Rozmowy Kontrolowanej jest Jolanta Banach ze stowarzyszenia Lepszy Gdańsk, była wiceminister gospodarki odpowiedzialna za sprawy społeczne. Wywiad prowadzi Agnieszka Michajłow.
Zazdrości pani zarządowi, że było ich stać na 500 plus?
– Nie zazdroszczę, ale ciesze się, że rozmawia się o wspieraniu rodzin, polityce społecznej, że nadano range tym dyskusjom. To nie tylko zasługa ekipy rządzącej, tylko fakt, że te sprawy spychano na dalszy plan. Ale sposób dysponowania środkami budzi moją wątpliwość.
– Teb budżet będzie wypychał inne ważne wypadki, na przykład osoby opiekujące się dorosłymi. Opieka nad osobą niepełnosprawną w Polsce oznacza życie w barbarzyńskich warunkach. Mamy właściwie do czynienia z prywatyzacją opieki nad niepełnosprawnymi. Musimy zmienić myślenie. Polityka społeczna to gra na wielu instrumentach. Ten plan może na wiele lat odsunąć subwencję na żłobki i przedszkola. Po drugie, ważna jest pomoc osobom niepełnosprawnym. Paczka pieluchomajtek kosztuje 40 złotych.
– Dobrze, że rodzina może wydać pieniądze na co chce, ale ważne, żeby te dodatki nie wypychały innych. Ten tort trzeba dzielić mądrze.
– Trzeba było wyjść na przykład naprzeciw temu, czego oczekują rodzice, czyli bezpłatną opiekę zdrowotną.