– Projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego to głównie wola ludzi młodych. Oni uważają, że to, co zrobiono w latach 90. to wielka rzecz, ale chcą powszechnej ochrony życia. Od niedzieli będą zbierani podpisy pod obywatelskim projektem. Trzeba stworzyć takie warunki, żeby takie pomysły jak najrzadziej pojawiały się w głowach kobiet. Trzeba ograniczyć problemy ekonomiczne, socjalne. Jeśli chodzi o zespół Downa, wszyscy znamy takie dzieci.
– Poziom konfliktu jest duży, na pewno ta sprawa wymaga rozwagi. O tym nie będziemy decydować w najbliższych dniach. Zakładam, że będzie to po wakacjach. Jeśli chodzi o poszanowanie życie chorych prenatalnie dzieci, jesteśmy wrażliwi na los tych dzieci. Chcemy chronić życie dzieci i matek. Jeżeli chodzi o ciążę w wyniku gwałtów, takich sytuacji jest kilka rocznie. Kobiety same w sposób wolny decydują, że to rozwiązanie jest niedobre. Trzeba stworzyć pomoc psychologiczną, prawną i socjalną, żeby nie było ochoty na podejmowanie decyzji w sposób wolny. Chodzi o to, by z takich opcji nie korzystać. Żeby kobiety same to zrozumiały.