Jak piszą państwo całe miasto stoi. „Wyjazd na Przodkowo to jakiś koszmar. To, co normalnie zajmuje mi 2 minuty, dzisiaj trwa 30 i jeszcze nie widać końca” – pisze pani Katarzyna.
Jak piszą państwo całe miasto stoi. „Wyjazd na Przodkowo to jakiś koszmar. To, co normalnie zajmuje mi 2 minuty, dzisiaj trwa 30 i jeszcze nie widać końca” – pisze pani Katarzyna.