Według sondażu zleconego przez „Rzeczpospolitą” 52 proc. osób chce wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę. Najwięcej przeciwników tej zmiany jest w dużych miastach i wśród najmłodszych w wieku 15-24 lat.
Pod projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele podpisy będą zbierane w maju.
– Zakupy stały się dla Polaków formą spędzania czasu. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Mówi się, że gdyby zamknięto sklepy, aktywność konsumentów przeszłaby na teatry, bary czy kina. Ale tam też pracują ludzie, którzy chcieliby mieć wolne. Jeśli ktoś nie chce iść do sklepu w niedzielę, to niech po prostu tego nie robi. Jeśli nie będzie klientów, sklepy i tak zostaną zamknięte – twierdzi Wioletta Kakowska-Mehring.