– Uważam, że nie można przekopu traktować tylko jako element rozwoju portu w Elblągu. To nieprawdopodobna szansa dla rozwoju turystycznego. Zgadzam się jednak z pewnymi obawami prof. Ćwiklińskiego. Ale w takim razie, jeśli Stadion Narodowy kosztował 2 miliardy złotych, a my mówimy o kosztach w granicach 600-800 milionów, to nie twórzmy mitu, że to nieprawdopodobne pieniądze, które zrujnują naszą gospodarkę – mówi Artur Kiełbasiński.