Rozpoczęły się Komentarze Radia Gdańsk. Goście będą rozmawiać o katastrofie smoleńskiej.
– Myślę, że o zjednoczeniu na razie nie ma mowy. Widzę to po sześciu latach. Emocje nadal są bardzo duże i bardzo skrywane przez osoby najbliższe z otoczenia tych, którzy zginęli. A ci, którzy się sprawą interesują, nie mówią tego, co naprawdę myślą. Wciąż opieramy się na jakichś spostrzeżeniach, odczuciach. Widzę ewolucją, ludzie mówią już nieco inaczej. Jeszcze dużo czasu upłynie, zanim takie prawdziwe słowa padną. Wdowy, bliscy, synowie – widać w nich zmianę stanowiska na gorsze. Chodzi o zwątpienie w to wszystko, co się wydarzyło. Oni coraz mniej wiedzą, coraz mniej chcą mówić i coraz mniejszą mają ochotę na to, by w ogóle ten temat kontynuować – mówi Anna Rębas.
– Katastrofa funkcjonuje w przestrzeni publicznej jako źródło konfliktu i niepotrzebnych złych emocji, sztucznie wywoływanych. Nie wydaje mi się, by bliscy byli zmęczeni tym tematem. Oni chcą jednego, niezależnie od poglądów politycznych: wiedzieć, co tam się stało. Nie chodzi o wiarę, tylko o prawdę. Chętnie o tym mówią, ci, którzy mają na to siłę. Rozumiem rodziny, który nie chcą się wypowiadać publicznie. To wciąż operacja na otwartym sercu – dodaje Marek Pyza.