Agnieszka Michajłow: Prezydent Paweł Adamowicz zaprasza Trybunał Konstytucyjny, by obchody, na które nie ma pieniędzy bo Sejm zabrał pieniądze, odbyły się w Europejskim Centrum Solidarności. Jak rozumiem miasto chce pokryć część kosztów tej imprezy. Po co takie prowokacyjne zaproszenie? – zapytała Agnieszka Michajłow.
Aleksandra Dulkiewicz: To nie prowokacja, to przyzwoitość i wyciągnięcie ręki w tej trudnej dla TK sytuacji. Dziś jest on pod obstrzałem władz wykonawczej i ustawodawczej. W liście Pawła Adamowicza, który został wysłany do prezesa TK przypomina, że to w Gdańsku powstał pomysł powołania TK w 1981 roku. Kiedy słyszymy od członków PiS, że TK to wymysł komuny, warto te fakty przypomnieć – odpowiedziała Dulkiewicz.
A.M.: Czy zadaniem miasta jest robienie imprezy z okazji takich obchodów?
A.D.: Zadaniem miasta, które jest symbolem wolności i solidarności, jest bronienie praw. Powinniśmy zachować postawę solidarną. To nie jest robienie imprezy. Ważny jest gest symboliczny i wyciągnięcie reki – mówi Aleksandra Dulkiewicz.
A.M.: Andrzej Jaworski twierdzi, że Paweł Adamowicz lubi rozdawać pieniądze Gdańszczan i jest w stanie zaprosić każdego, kto robi coś zgodnego z jego ideologią.
A.D.:Trudno komentować słowa Jaworskiego. Słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Według niego obywatelstwo honorowe to też rodzaj balangi. Takie słowa w odniesieniu do Sądu Najwyższego czy Trybunału Konstytucyjnego to z zwykły skandal. To jest prestiż dla naszego miasta, jeśli szefowie sądów konstytucyjnych czy trybunałów z Europy przyjechaliby do Gdańska.
– Ważne jest pokazanie, że nie zgadzamy się żeby łamano Konstytucję – to trzeba powiedzieć wprost. W Gdańsku myślimy żeby powiązać rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja z wystąpieniem o podobnej treści. Dzisiaj jesteśmy w kryzysie, więc to będzie ważne wydarzenie.