– Wiele osób bierze urlop na 2 maja, bo pewnie poszliby do pracy. Dni wolne od pracy w Polsce skłaniają nas do wypoczynku. Dane ekonomiczne pokazują, że w tych momentach dużo wydajemy, a to ma pozytywny wpływ na nasze PKB. Polacy odrabiają zaległości na te rzeczy, na które nie mają czasu w ciągu dnia pracy. Po takim weekendzie wracamy do pracy wypoczęci, a to potem się przekłada na efektywność naszej pracy – zauważa Krzysztof Dośla.