Gościem drugiej Rozmowy Kontrolowanej jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała. Agnieszka Michajłow pyta o audyt, który wczoraj odbył się w Sejmie w celu podsumowania działań poprzedniego rządu.
– Sprawy naruszeń demokracji i bezpieczeństwa państwa najbardziej mnie zszokowały. Niektóre z nich były znane, ale to, że służby specjalne zajmowały się inwigilowaniem opozycji, to sprawa szokująca i nie mieszcząca się w głowie.
Podczas audytu mówiono o katastrofalnej sytuacji w wojsku.
– Nie jesteśmy już bezbronni, bo wprowadzono pakiet naprawczy. Program zwiększonych środków na wojsko jest już wprowadzony. Będziemy dążyć do 3 proc. PKB przeznaczanych na ten sektor. Pieniądze w tym obszarze, zresztą jak wielu innych, były do tej pory marnowane. Jest mnóstwo przykładów, np. słynny „Gawron”, moździerze bez amunicji.
Polska w czasach rządów PO-PSL miała stracić 340 miliardów złotych
– Gdyby utrzymać poziom ściągalności samego VAT, który miał PiS, gdy odchodził od władzy, to teraz w budżecie będziemy mieli 50-60 milionów złotych więcej. Wczoraj w Sejmie audyt trwał od 9 rano, a do domu wróciłem po 2 w nocy. Nie można było zrobić tego bardziej szczegółowo. Ten audyt był otwarciem na debaty i pogłębienie tematu.
– Wczoraj nie chodziło o rozmowie poprzednich rządów, tylko o pokazanie stanu otwarcia. Diagnoza chorego pacjenta została postawiona, teraz czas na wykorzystanie leków.
Prezes Lotto podobno chciał mieć złotego mercedesa.
– Takie były fakty i trzeba je było przedstawić. Tego uczepiły się media, a zajęło to tylko 3 słowa w kilkuminutowej wypowiedzi.
– Nowo mianowani prezesi nie będą obchodzili ustawy kominowej poprzez zatrudnienie się na pięciu etatach w spółkach zależnych od siebie. Wynagrodzenia mają być uzależnione od wielkości i kondycji spółki. Najpierw trzeba będzie taką spółkę postawić na nogi, by zarabiać więcej. Prezes Lotosu akurat nie będzie zarabiał jak w kominówce, ale na pewno pensja włącznie z odprawą nie osiągnie 6 milionów rocznie.