– Obracam się w gronie ludzi, którzy zarabiają sporo pieniędzy. Prezesi firm szwajcarskich w latach 60. zarabiali kilka przeciętnych pensji, w latach 70. kilkanaście i tak to rosło aż do 150 pensji. Poddano to referendum, w którym Szwajcarzy wybrali wolność zarobków prezesów. Jeśli kogoś szokuje zarobek 2 milionów rocznie, to podam przykładową stawkę z mojej branży: prezes firmy Renault zarobił 16 milionów euro, choć jego najwyższy zarobek to 68 milionów euro w skali całego roku. Prezesi polskich firm w porównaniu z ich odpowiednikami za granicą zarabiają relatywnie niedużo – mówi Tadeusz Zdunek.