Gościem pierwszej Rozmowy Kontrolowanej jest prof. Jan Blecharz – psycholog sportu, odpowiedzialny m.in. za sukcesy Adama Małysza, współpracujący z polskimi olimpijczykami.
Przed reprezentantami Polski bardzo konkretne wyzwania. Najpierw Euro, potem igrzyska olimpijskie, bliska Panu impreza, bo przecież wspierał Pan naszych podczas igrzysk zimowych. Mówi się o pewnym fenomenie reprezentacji piłkarskiej, kadrze Nawałki. Co tutaj przedstawiłby Pan jako jej siłę na pierwszym miejscu?
– Przygotowanie sportowca indywidualnego czy tez zespołu składa się z 4 elementów: przygotowania fizycznego, technicznego, taktycznego i psychologicznego. Ten czwarty element jest pomijany. Trener Nawałka, na pewno – z jego wypowiedzi to wynika – bardzo docenia przygotowanie mentalne. To, co wpływa również na spójność zespołu, dlatego, że jest to formacja, która musi ze sobą współpracować. Wydaje mi się, że to, co się dzisiaj udało zrobić trenerowi, to zbudować zespół, który współpracuje, który się wspiera i gdzie występuje to zjawisko synergii. Czyli umiejętności poszczególnych graczy tworzą nową jakość.
– Oczywiście wielkie indywidualności, które potrafią się wpasować to dodatkowa wartość dla zespołu. Ale patrząc z zewnątrz zwracam uwagę na to, co nazywamy klimatem motywacyjnym. To on stanowi o sile drużyny i oby trwał do końca mistrzostw i jeszcze dalej.
Dostrzega Pan związki z tym klimatem, który tworzył w swojej drużynie Kazimierz Górski?
– Jestem pod wielkim wrażeniem jego postaci. Zarówno czytając pewne opracowania, pamiętam doskonale jego wypowiedzi, także z rozmów z zawodnikami, którzy tworzyli ten zespół. Trener Górski był fenomenem. Na pewno tamta wiedza konkretna i umiejętność budowania pewnych relacji, jak również wydobywania z poszczególnych zawodników tego, co najlepsze i wiązania tego w całość stanowiła właśnie o tym fenomenie. Zbudował doskonały zespół, który swoją postawą i grą wyprzedził epokę.