Burmistrz Pelplina: SKM wciąż do nas nie dojeżdża

Gościem pierwszej Rozmowy Kontrolowanej jest burmistrz Pelplina Patryk Demski. Wywiad prowadzi Agnieszka Michajłow.

Ile miasto i gmina dopłacają do komunikacji miejskiej?

– Mamy taką dobrą sytuację, że niewiele. Nie mamy swoich autobusów, tylko osobnego operatora. Brakuje mi tylko SKM. Mieszkańców stać na jeżdżenie busami. Mamy kolejnego operatora. Mamy małe busy, mercedesy, one zmieniły cały rynek. Jest też linia z Pelplina do Gdańska w 50 minut. W ogóle SKM nie jeżdżą do nas, najdalej do Tczewa. Mówimy o tym od wielu miesięcy. Samorząd ma chyba inne problemy. Chciałem kupić udziały w SKM. Nie ma możliwości finansowania, by kolejki do nas jeździły. W grę wchodzi tylko kołowy transport.

– Nie napisaliśmy złego wniosku jeśli chodzi o Kociewski Park. Według przepisów, wodociąg podciągnęliśmy do zabytków. Tu chyba jest inny kłopot. Bo to jedyny taki park na południu regionu. Wdzydzki Park jest zaadoptowany przez Kaszubów. To jest ważne, bo ginie dziedzictwo materialne. Chat kociewskich jest bardzo mało. Występowaliśmy o sześć milionów. Chcieliśmy to rozłożyć na etapy, ale niestety. To jest proza życia. Mieszkańcy zapytają się, jeśli dołożymy sami, dlaczego nie wydajemy pieniędzy na coś innego.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj