Zagrożenie terrorystyczne w Polsce jest prawdziwe?
– Nie chcę szukać wspólnego mianownika poza czasowym między tymi dwoma wydarzeniami. Nie wiemy nic o motywach zamachowca z Wrocławia. Odmówił składania wyjaśnień. Plotki o ŚDM zostały zdementowane. Dziwię się obronie tych trzech dżentelmenów. W opuszczonych budynkach zajmowanych nielegalnie nie przebywają naziści, mieszkają tam lewacy. Tych trzech podpalaczy wywodzi się z takiego środowiska. Lewacka przemoc istnieje, a w Polsce była przez lata lekceważona. Wiemy o tym od czasu marszu niepodległości, kiedy lewacy zaatakowali przechodniów. Dzisiaj mszczą się na policji. Nie dziwi mnie to – mówi Jan Błaszkowski.
– Od bijatyki do podkładania bomb jest daleka droga. Nie bronię nikogo i muszą ci ludzie ponieść konsekwencje. Ale możliwy jest zupełnie inny scenariusz. Prowokator policji i dwóch idiotów, którzy za nim poszli. Należy się przyglądać, co się będzie z tymi ludźmi działo – dodaje Roman Daszczyński.
– Życzę sobie, by prawdziwego terroru nie było w Polsce – podsumowuje Jacek Rybicki.