-Moja córka wszędzie się chwali, że nazywamy się Lewandowscy. Całą rodziną oglądamy mecze. To ogromne emocje.
– W sporcie emocje są zdrowsze. Ten turniej jest w bardzo dobrym momencie. Już mieliśmy taką kiedyś podwyżkę płacy minimalnej. Wtedy też takich argumentów używano, a nic złego się nie stało. Najbardziej miarodajne badanie zrobione przez Komisję Europejską wykazało, że tam, gdzie się podnosi płacę nie ma wzrostu bezrobocia. Wręcz odwrotnie. Cieszę się, że jest taki wzrost. Bez stymulowania popytu wewnętrznego, polska gospodarka nie będzie się rozwijać. Cieszę się, że jest 500 plus, stawka minimalna 13 złotych za godzinę. To będzie 48% przeciętnego wynagrodzenia.
– Doświadczenia poprzednich rządów PiS pokazują, że oni są zdroworozsądkowi w sferze gospodarki. To jednak ekipa mądra. Nasze problemy z realizacją postulatów pokazują, że oni chodzą twardo po ziemi. Przecież i tak za wszystko płacą pracodawcy. Generalnie to oni finansują całość. Wszyscy wskazują, że problem będzie miał mały biznes.
– Mam doświadczenia z rodzinnego biznesu. Doskonale wiem o czym mówimy. 150 złotych więcej nie jest problemem, to biznes czasami nie jest trafiony. Nie każdy pomysł na biznes jest dobry. Nasze stanowisko było, że płaca powinna wzrosnąć nie mniej niż 1950 złotych. Szkoda, że przeciwnicy nic takiego nie zrobili. Byliśmy dużo dalej niż dzisiaj.