Tymczasem coraz więcej ulic jest zalanych. W Gdańsku to między innymi aleja Grunwaldzka na odcinku od Zaspy do Galerii Bałtyckiej, skrzyżowanie Sandomierskiej z Traktem świętego Wojciecha oraz ulice Podmiejska, Świętokrzyska i Małomiejska, a także Kartuska na wysokości Emaus. Mamy tu prawdziwe rwące potoki, które najlepiej omijać z daleka. W konsekwencji stoją też tramwaje, między innymi na Jana z Kolna. Uwaga także na Spacerową – tu na jezdnię przewróciło się drzewo. W obie strony zalana jest też krajowa szóstka w Wejherowie, a także równoległa do szóstki ulica Towarowa w Rumi. Nasi słuchacze z gdańskiego Wrzeszcza informują też, że zaraz wylać może potok Strzyża, bo woda przelewa się już nad jeden z mostków. Coraz więcej miejsc na Pomorzu traci prąd – w Gdańsku to część Stogów i Kokoszek, a w Gdyni Chwarzno. Problemy z energią mogą być też w Rumi.