Dojazd do ronda w Chwaszczynie to chyba już zjawisko pierwszych wyjazdów na długi weekend – przez całe popołudnie stoimy od Rdestowej i tak jest teraz. Od Osowej natomiast wciąż korek sięga wysokości Jeziora Osowskiego. Stracimy tam 10 minut.
Dojazd do ronda w Chwaszczynie to chyba już zjawisko pierwszych wyjazdów na długi weekend – przez całe popołudnie stoimy od Rdestowej i tak jest teraz. Od Osowej natomiast wciąż korek sięga wysokości Jeziora Osowskiego. Stracimy tam 10 minut.