Od kilkudziesięciu minut przyglądamy się sytuacji w Oliwie. Jesteśmy w okolicach cmentarza przy Opackiej. Zdecydowana większość ludzi przybywa tu autobusami i tramwajami, do czego niezmiennie zachęcamy.
Jeśli już jednak ktoś, tak jak my, między cmentarzami porusza się autem, to przejazd aleją Grunwaldzką od Żołnierzy Wyklętych do Oliwy zajmuje zaledwie parę minut, ruch jest płynny. Polecamy wjechać z Grunwaldzkiej bezpośrednio w Opacką, a nie np. w Opata Rybińskiego.
Są też na Opackiej dwa parkingi, jeden zaraz przy zjeździe z Grunwaldzkiej, po lewej, przy nowym osiedlu i kolejny kilkadziesiąt metrów dalej po prawej stronie. Na jednym i drugim cały czas jest po kilka-kilkanaście wolnych miejsc. To widok, którego wcześniej przy Łostowickiej czy Srebrzysku trudno było uświadczyć.
Zdecydowanie gorzej wygląda Czyżewskiego, która dziś jest drogą jednokierunkową w stronę Sopotu. Tam jedziemy bardzo powoli, ale z drugiej strony nie tracimy zbyt wiele czasu, bo ten korek jest powodowany głównie przez auta szukające parkingu. Dojazd od Spacerowej do parkingu na Czyżewskiego to około sześciu minut.
Tramwaje i autobusy kursują punktualnie i nie są przepełnione, więc polecamy korzystanie z komunikacji zbiorowej.