Jest kilka miejsc na pomorskich drogach, gdzie musimy zdjąć nogę z gazu. Uciążliwa od niespełna godziny jest krajowa 20 pomiędzy Chwaszczynem a Obwodnicą Trójmiasta w obu kierunkach. Do obwodnicy tracimy 7 minut na kilometrowym odcinku. natomiast do ronda w Chwaszczynie toczymy się od masztu telewizyjnego. Powoli w gdańskich Kokoszkach – tu wolno jedziemy na Nowatorów od Maszynowej do Kartuskiej i na samej Kartuskiej pomiędzy Inżynierską a Nowatorów – to w kierunku Leźna, i od Bysewskiej do Otomińskiej – to w kierunku centrum Gdańska.
Postoimy już na Armii Krajowej jadąc z centrum do świateł z Łostowicką. Tam klasycznie 10-minutowy korek od zjazdu w Sikorskiego.
W centrum Gdańska zwolnimy w zasadzie tylko na Podwalu Grodzkim od dworca do Huciska. Pozostałe ulice to w miarę płynna jazda.
We Wrzeszczu powolna jazda Wyspiańskiego od Placu Komorowskiego do Grunwaldzkiej.
Im bardziej na północ tym bardziej spokojnie – nie ma korków na Spacerowej, nie ma w Sopocie, a w Gdyni główne arterie aż zachęcają do jazdy.