– Zaczęliśmy od alei zwycięstwa, stamtąd oczywiście wjechaliśmy na aleję Armii Krajowej i później już na obwodnicę. Sprawdziliśmy węzeł Południe, węzeł Lipce, a teraz, tak, jak wczoraj, obserwujemy to, co się dzieje przy węźle karczemki. Te wszystkie drogi, którymi jechaliśmy, zdały egzamin. Są czarne, a więc odśnieżone i stosunkowo suche. Lokalnie trafiliśmy na opady śniegu. Te opady były intensywne, ale krótkie, więc praktycznie nie ma po nich śladu. Jeżeli chodzi tylko jeszcze o utrudnienia, to w mojej okolicy powoli jadą kierowcy zmierzający do węzła Karczemki od strony Żukowa. I od już od świateł w Leźnie. Na pozostałych drogach dojazdowych i na samej obwodnicy sytuacja wygląda dobrze – tłumaczy Maksymilian Mróz.