Sport



Gdyby nie fatalne końcówki, Arka walczyłaby o podium. Ojrzyński: Naszym problemem jest koncentracja

Arka na czwartym miejscu w tabeli. Taki scenariusz brzmi jak science-fiction. Byłby jednak możliwy, gdyby nie wszystkie punkty, które gdynianie stracili po 80. minucie meczu. – Piłka jest grą błędów, a my popełniamy je w końcówkach pierwszej i drugiej połowy. Przeciwnicy potrafią to wykorzystać, dlatego jesteśmy niżej w tabeli – analizuje Leszek Ojrzyński.

Trzeba bić na alarm i w końcu wie o tym także trener. Lechia w Kielcach chce pokonać demony przeszłości

Lechia gra źle – to wiedzą wszyscy od bardzo dawna. Długo wydawało się jednak, że odmienne zdanie miał Adam Owen, który zazwyczaj w grze swojego zespołu widział pozytywy. Walijczyka już na ławce biało-zielonych nie ma. Zastąpił go Piotr Stokowiec, który – na całe szczęście – jest realistą i jasno stwierdza: trzeba radykalnych zmian, musimy bić na alarm.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj