– Kary na osoby, które nie będą przestrzegać wprowadzonych w celu ograniczenia epidemii zasad, będą nakładane w trybie szybkiej ścieżki – poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński. Na wspólnej konferencji z Komendantem Głównym Policji zapowiedzieli, że jednym z działań, na których skupią się teraz policjanci, jest obszar kontroli osób pozostających kwarantannie, a także kontrola ulic i miejsc rekreacji.
– Nie chcemy turystyki, nie chcemy sportu i nie chcemy rekreacji w najbliższych tygodniach – mówił Mariusz Kamiński. – Nie dlatego, że to jest nasze widzimisię, ale to jest w interesie nas wszystkich – dodał. Prosił także wszystkich o ograniczanie wyjścia do niezbędnego minimum.
KRÓTKIE SPACERY BLISKO DOMU
Minister wyraził jednocześnie zrozumienie, że każdy ma potrzebę wyjścia na krótki spacer, ale nie może się to odbywać w taki sposób, jak miało to miejsce w ostatni weekend, kiedy w parkach miejskich zobaczyliśmy bardzo duże grupy osób. – Na szczęście te osoby przestrzegały zasad trzymania dystansu wobec siebie, ale jednak liczba tych osób i potencjalne zagrożenie, jakie gromadzenie się takiej liczby osób w parkach czy na bulwarach miało miejsce, musiało się spotkać z jakąś reakcją na to – wyjaśnił.
Kary na osoby, które nie będą przestrzegać wprowadzonych w celu ograniczenia epidemii zasad, będą nakładane w trybie szybkiej ścieżki – poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński. – Kary będą określali inspektorzy sanitarni w porozumieniu z policją i maksymalnie sięgną 30 tysięcy złotych – podał minister.
Mariusz Kamiński przypomniał, że rozporządzenie zamyka tego typu miejsca właśnie po to, aby potencjalnie uniknąć zagrożenia. Szef MSWiA prosił także, aby te osoby, które muszą wyjść z domu, wychodziły na krótkie spacery „gdzieś w pobliżu domu”, tak, aby to wyjście nie miało charakteru rekreacyjnego czy też sportowego. – Niestety co najmniej na parę tygodni musimy te dobre kulturowe zwyczaje zawiesić w imię bezpieczeństwa nas wszystkich – dodał.
SPECJALNA APLIKACJA DLA OSÓB W KWARANTANNIE
Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk podczas środowej konferencji poinformował, że jednym z działań, na których skupią się teraz policjanci, jest obszar kontroli osób pozostających kwarantannie. – Chcę powiedzieć, że podjęliśmy decyzję o zmianie formuły kontroli osób pozostających w kwarantannie. Przede wszystkim chcę przypomnieć, że od dzisiaj, w związku ze specustawą, obowiązkowe jest korzystanie ze specjalnej aplikacji – powiedział szef KGP.
– Tylko w szczególnych wyjątkach można z tej aplikacji nie korzystać. I bardzo zachęcam i proszę o to, abyście państwo wszyscy ci, którzy pozostają w kwarantannie, z tej aplikacji korzystali, bo to dla nas jest też ogromne odciążenie, a tych zadań nam nie brakuje – podkreślił.
Wskazał też, że zmieniają się zasady kontroli osób pozostających w kwarantannie. – Zasada była taka, że raz dziennie odwiedzaliśmy w miejscu odbywania kwarantanny każdą osobę kwarantannie poddaną. Chcemy trochę to zmienić z uwagi na to, że w naszej ocenie taka formuła się wyczerpała – zaznaczył szef KGP.
– Teraz będziemy pojawiać się częściej pod niektórymi adresami tam, gdzie jest problem z przestrzeganiem kwarantanny czy też pod tymi adresami, gdzie kwarantanna się rozpoczyna. Natomiast być może u tych, którzy wzorowo do tej pory przestrzegali kwarantanny, będziemy pojawiać się raz na 2 lub 3 dni – dodał.
WIĘKSZE KONTROLE NA ULICACH
– Chcemy skoncentrować się na drugim priorytetowym dla nas obszarze, a więc kontroli przestrzegania obowiązków, wynikających z rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, a więc tego, co dzieje się na naszych ulicach – powiedział mediom Szymczyk.
Jak wyjaśnił, „codziennie chcemy, aby co najmniej te 20 tys. funkcjonariuszy policji wspieranych przez żołnierzy Żandarmerii Wojskowej, ale także innych rodzajów sił zbrojnych oraz strażników miejskich, brało w tym udział”. – To będzie generowało znacznie większą liczbę patroli i tych zmotoryzowanych, i tych pieszych na naszych ulicach po to, aby kontrolować oraz sprawdzać, jak przestrzegane są zapisy rozporządzenia premiera – powiedział.
Podkreślił przy tym, że „w dalszym ciągu będziemy bardzo mocno stawiać na prewencję i edukację, ale ona nie będzie miała tak dominującej roli jak przez ostatni tydzień”.
– Nadal będziemy jeździć z komunikatami głosowymi z naszych pojazdów, nadal będziemy apelować, nadal będziemy prosić, nadal będziemy zalecać, ale też bardzo mocno będziemy stawiać na represje. Zwłaszcza wobec tych osób, które w sposób szczególnie lekceważący będą łamać zapisy tego rozporządzenia – wskazał.
SPADEK PRZESTĘPCZOŚCI W POLSCE
Komendant mówił także o tym, że zauważalny jest spadek przestępczości w Polsce i to znaczący, bo blisko 50-procentowy. Dodał, że pojawiają się oszustwa związane z koronawirusem, które dotyczą m.in. wyłudzeń środków finansowych na rzekomą walkę z COVID-19.
Podczas wspólnej konferencji z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim Szymczyk podkreślił, że dodatkowe działania, które policjanci wykonują każdego dnia, nie zwalniają ich z odpowiedzialności za podstawowe zadania, związane z bezpieczeństwem w kraju. – Oczywiście, monitorujemy przestępczość. Chcę powiedzieć, że zauważalny jest spadek przestępczości w Polsce i to znaczący, bo blisko 50-procentowy – poinformował.
Posłuchaj materiału Grzegorza Armatowskiego o pracy policji w czasie pandemii, który rozmawiał z komisarzem Michałem Sienkiewiczem z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku:
PAP/oprac. tgr