Słupsk przypomina mieszkańcom o konieczności noszenia maseczek. Symbolem ma być pomnik

Pomnik Henryka Sienkiewicza w centrum Słupska został ubrany w maseczkę ochronną. Ma przypominać mieszkańcom o konieczności zachowania bezpieczeństwa i odpowiedniego reżimu sanitarnego.

– Chcemy w ten symboliczny sposób pokazać, jak bardzo zmieniła się nasza rzeczywistość – mówi Monika Rapacewicz ze słupskiego ratusza. – Tak długo, jak będziemy zobowiązani zasłaniać się maseczkami lub innymi elementami garderoby, będzie ona wisiała na pomniku Sienkiewicza jako sygnalizator. Kiedy maseczka zniknie, będzie to znaczyło, że odzyskaliśmy swój świat i swój ulubiony styl życia. A do tego momentu pomnik będzie przypominał nam o konieczności dystansowania się, zachowania bezpieczeństwa – tłumaczy Rapacewicz. – Pomysł założenia maseczki narodził się w jednym z bardziej kreatywnych wydziałów, dzięki któremu nasze miasto pięknieje – dodaje.

 
POMNIK SIENKIEWICZA NIE JEST PIERWSZY

Pomnik Sienkiewicza ubrany w maseczkę ochronną został dzięki nieodpłatnemu wsparciu słupskich przedsiębiorców, którzy z zachowaniem odpowiednich zasad chętnie włączyli się w tę akcję. Idea jest bardzo pozytywna, a maseczki ochronne pojawiały się już w przestrzeni miejskiej, na przykład na pomniku Jerzego Waldorffa, który zasiada w parku swojego imienia. Waldorffowi na słupskiej ławeczce towarzyszy jego niezłomny przyjaciel – jamnik Puzon. Pomnik możemy podziwiać cały rok, choć w tej chwili bez maseczki ochronnej.

 
Joanna Merecka-Łotysz/tko
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj