Jednej nocy stracili wszystko. Po pożarze w Dargaczu przyjaciele pomagają rodzicom Mirki
To było w nocy z 25 na 26 stycznia tego roku. W Dargaczu, małej leśnej osadzie, położonej sześć kilometrów od Dębnicy Kaszubskiej, spłonął dom, w którym mieszkało sześć rodzin. Zofia i Bogdan Kiełpińscy ucierpieli w tym pożarze najdotkliwiej. Starsi schorowani ludzie stracili wszystko. Rodzina i przyjaciele starają się odbudować ich życie na nowo, pomagają jak mogą i proszą o pomoc.