NIK uważa, że Zatoce Gdańskiej grozi katastrofa ekologiczna. Ministerstwo uspokaja. Która ze stron ma rację?
Najwyższa Izba Kontroli uważa, że istnieje zagrożenie potężnego skażenia środowiska paliwem, które znajduje się na Frankenie. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej uspokaja natomiast, że paliwo zostało zużyte, kiedy statek został zaatakowany, a to, które może się wciąż znajdować na dnie, nie ma możliwości skażenia środowiska. Czy jesteśmy w stanie powiedzieć, kto w tym sporze ma rację – Najwyższa Izba Kontroli czy Resort Gospodarki?