W gdańskim zoo nie tylko czuć, ale i widać wiosnę. Cały ogród zoologiczny pracuje w pocie czoła, przygotowując się do nadchodzącego sezonu letniego. Tymczasem w stadzie wielbłądów jednogarbnych przyszły na świat dwa młode.
Dlaczego wyjce wyją? Robią to rzeczywiście bardzo donośnie. To ich sposób porozumiewania się i oznaczania terenu. Grupy rodzinne dbają o to, żeby żadna inna rodzina nie wchodziła na ich teren i nie zjadała im najlepszych liści.
Nauka się rozwija, a wraz z nią liczba gatunków gibbonów wzrosła – uśmiecha się Paweł Ciesielski. Kiedyś gibbon, to był po prostu gibbon. Teraz okazuje się, że w Gdańsku mieszkają dwa gibbony różnych gatunków.
Przedświątecznym tematem opowieści z zoo w Gdańsku są tradycyjnie jajka. Monika Dmochowska prezentuje największe jajko składane przez mieszkańców ogrodu. To oczywiście jajo szarego nandu.
W zoo urodziły się kapodzioby. Ptaki pochodzą z Australii. Ciekawe kaczkowate, które nie spędzają większości czasu w wodzie. Pasą się na lądzie, jedzą trawę i dlatego są utrapieniem rolników.
Wiosnę rozpoczęliśmy od narodzin wielbłąda dwugarbnego. To samczyk, jego rodzice to doświadczona para – Warszawka i Elvis – opowiadał w audycji „ZOO opowieści” Paweł Ciesielski.
Wraz z przyjściem wiosny będzie otwarte „Małe zoo”. To ulubione miejsce dzieci, w którym można pokarmić i pogłaskać zwierzęta. O mieszkańcach „Małego zoo” lubiących gości ogrodu i w bliski sposób związanych z opiekunami opowiada Alan Szydłowski.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
